Czasem zdarza się tak, że na Starówce pojawiają się ludzie. Nie tworzą oni zwartej grupy, lecz łączą się w pary. Rozmawiają, śmieją się, milczą, idą, siedzą- nieważne co. Ważne że są.
poniedziałek, 6 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz